Nasza wyobraźnia. Uśmiercenie którego bohatera?

Midnight Angel

Chaleur, chodziło mi o to, że jako jedyna w dyskusji xD A teraz już drugą mądrą rzecz napisałaś. Oczywiście, że chciałyby ją zabić, bo tak naprawdę zazdroszczę Clary, że ma takiego chłopaka.

Shisuri, zacytować? str. 330, MS: "- Żadnego udawania - uciął z absolutnym przekonaniem Jace. - Kocham cię i będę kochał aż do śmierci, a jeśli potem jest jakieś życie, wtedy też będę cię kochał." Na biało, jakby ktoś nie czytał. Masz ten sam cytat w nagłówku forum, tylko w oryginale. Jasno z tego wynika, że chodziło mu o swoją śmierć. Ha.

CLARY RULEZ ;>

Chaleur

Oj no wiem, wiem, to było po prostu pierwsze moje skojarzenie. Happy

zdecydowanie Clary rulez. Jest taka, jaka jest, na swój sposób jednak wyjątkowa.

I wciąż utrzymuję stanowisko, ze nie chce nikogo zabijać. Ci, którzy umarli mi wystarczają.. Z nawiązką. Ja bym się raczej mogła kłócić kto NIE POWINIEN umrzeć..

Midnight Angel

Chaleur

Hm, jeszcze o tyle, że ludzi nie lubią, to to nie jest szok dla mnie,. No bo się zdarza. Ja Dymitra np średnio lubię z Akademii Wampirów mimo,z e to bóg seksu ite pe. Ale bym go nie zabiła.

Ale tak sobie teraz pomyślałam, że..
Nie bijcie tylko..
Że gdyby pod koniec 6 części Jace został zabity, pewnie bym rozpaczała, ale.. w gruncie rzeczy by mi się to podobało. Bo to tak naprawdę ostatnia rzecz, której się wszyscy spodziewają. A ta książka taka jest - ma niespodziewane zwroty akcji. Co więcej - mam wrażenie, że Cassandra byłaby do tego zdolna.

Midnight Angel

Cassandra jest zdolna do wszystkiego. Ale myśl o śmierci Jace'a mnie przeraża. On już jedną śmierć ma za sobą, wiem, jest twardy, ale żeby go tak męczyć... Miałabym żałobę co najmniej przez rok.

Jestem jak najbardziej za zawrotami akcji, ale nie chcę takiej tragedii.

Shisuri

Taa Mid ( chyba mogę tak na ciebie mówić?) ja też bym żałobę miała.. i to już drugą >.< Wolę żeby ktoś przybył i namieszał albo jakąś pokręconą fabułę ale nie śmierć Jace'a. Clary może umrzeć Wide grin

Lilith

A może po prostu głównych bohaterów zostawmy w spokoju. no bo w sumie , gdyby Clary go nie zobaczyła , to i my nie poznałybyśmy Jace'a a poza tym całą książka kręci się wokół Jace'a i Clary, bez któregoś z nich to nie będzie to samo...

Midnight Angel

Shi, możesz mnie tak nazywać, ja cię też w skrócie nazywam.

Do rzeczy. Zostawmy Clary i Jace'a w spokoju. Uśmiercenie głównych bohaterów to byłaby po prostu przesada. Z tej książki zrobiłby się jakiś... horror, jak dla mnie. I te fanficki, czym byłyby bez głównych bohaterów?

Bez sensu uśmiercać Clary, a zostawiać Jace'a. Nie lubię przesłodzonych zakończeń, ale takich masakrycznie smutnych jeszcze bardziej. Teraz ludziom potrzebny jest optymizm, a śmierć tej dwójki zepsułaby mi nastrój i to na długo. Spodziewam się, że nie tylko mnie. Dręczyłoby mnie to nieustannie. Żeby nie było za słodko, zabić Luka, Jocelyn, Maię czy kogo tam jeszcze. Ale nie dołujcie mnie myślą, że Clary i Jace mogą wykitować.

kolorowa

Shisuri

Kurde w tym temacie chyba same sadystki siedzą xD No dobra jest jeszcze Mid która powstrzymuje nas przed wybiciem prawie wszystkich bohaterów.
Najgorsze jest to, ze jak się kogoś uśmierci to ktoś będzie płakał no i mamy domino nieszczęścia które kończy się na Jasie. A nieszczęścia Jace'a nie chcemy..

Midnight Angel

Hmm... Simon? No nie wiem. On coś wniósł do książki, ja bym chciała, żeby od tej krwi Jace'a ześwirował i się zmienił w złe wampirzysko. O.o I ewentualnie będą musieli go zabić, żeby nie zrobił z Nowego Jorku wielkiego cmentarza. Z drugiej strony ostatnio zaczęłam się przekonywać do Lewisa i do końca nie wiem, czy chciałabym, żeby zginął.

Edit: Nikt nie chce nieszczęścia Jace'a. I powstrzymuję, jeśli kogoś lubię. W końcu prawie każda postać coś znaczy.

Edit 2: Jak zabijemy Churcha, to będzie płakał Alec, a co z tego wynika Magnus. Lubię Magnusa, ale mógłby zginąć broniąc Aleca. Zamieniam się w jeszcze jedną sadystkę xD

Shisuri

Nie zabijać mi tu Church'a! Ja go chciałam zeswatać z Prezesem Miau. O.o A wy mi go uśmiercić chcecie! Jak tak można?! O.o Niewinne kociątko zabijać? Nie dość złego, że zjada to co mu Izzy daje? Sadystki wy jedne Wide grin

Lilith

Wybacz mi shisuri ten mój głupi pomysł zabicia Churcha , jakże ja tak mogłam.... ale..to uświadamia nas tylko o jednym , nie da się zabić nikogo , aby kto inny nie płakał...nawet kota...

Shisuri

Mówię wiem zabijmy... yyy... nie nie Jasną Damę bo ją lubię..
No nie wiem no!
Zabijmy Mai'ę >.< Nikt płakać nie będzie.

Lilith

A Simon , Simon będzie płakać , i Luke , przecież oni Maię lubili...